Jak przygotować kota do sesji zdjęciowej w domu (albo w studio)?

Jestem Angela i od lat fotografuję zwierzęta – koty, psy, konie. Każda sesja to dla mnie spotkanie z wyjątkową relacją i osobowością – również tą kocią, niezależną, delikatną i nierzadko nieprzewidywalną. Wiem, że sesja zdjęciowa z kotem to nie do końca „standardowe” wydarzenie, więc w tym artykule pokażę Ci, jak się do niej przygotować – krok po kroku.

Zrobimy to na spokojnie, bez presji i bez wciskania kota w pozowanie. Bo dobra sesja to nie „ustawka pod Instagram”, tylko autentyczne zdjęcia Twojego kota – takiego, jakim naprawdę jest.

I choć najczęściej przyjeżdżam do Was do domu, to istnieje też możliwość sesji w jednym z wielu kociolubnych studio w Łodzi – jeśli Twój kot dobrze znosi podróże i nowe miejsca.

Dlaczego warto zrobić sesję zdjęciową z kotem?

Bo koty to mistrzowie niedopowiedzeń. Niby śpią, ale zawsze czujne. Niby nie chcą, ale jednak są blisko. Niby nic nie robią, a w jednej sekundzie eksplodują ruchem. I właśnie takie chwile warto zatrzymać – te uliczne przeciągnięcia po drzemce, spojrzenia przez okno, ukradkowe przytulenia do Twojej nogi.

Fotografia pozwala pokazać to, co na co dzień łatwo umyka. Dla wielu moich klientów sesja to też forma celebrowania wspólnego czasu, okazja do uważności, wzruszenia, złapania tych momentów „tu i teraz”.

Gdzie odbywa się sesja: dom czy studio?

Sesja w domu

To najczęstsza i najbardziej komfortowa opcja dla kota. Jego terytorium, znajome zapachy, rytm dnia – wszystko to sprawia, że kot czuje się bezpiecznie. Ja przyjeżdżam z aparatem i często też z dodatkowym światłem, jeśli mieszkanie jest ciemne. Na początku usiądziemy sobie przy kawce, a Twój koci przyjaciel będzie mógł przywyknąć do mojej obecności, spróbować kocich łakoci od nowej cioci, a także powąchać zabawki, które zawsze mam ze sobą.

Sesja w studio

Mamy też do wyboru jedno z wielu studio w Łodzi lub Warszawie – jasne, przestronne, przyjazne zwierzętom. Sprawdza się świetnie dla kotów, które dobrze czują się w podróży, nie stresują się nowym otoczeniem i są ciekawe świata. Studio daje większą kontrolę nad światłem i tłem – to fajna opcja, jeśli chcesz np. minimalistyczny portret swojego kota lub bardziej graficzne kadry.

Jak przygotować kota do sesji zdjęciowej?

Nic na siłę

Nie oczekuję, że Twój kot będzie „pozował”. Nie przychodzę z listą wymagań. To ja dostosowuję się do rytmu i nastroju kota – nie odwrotnie. Znam kocią mowę ciała i wiem, kiedy odpuścić, kiedy poczekać, a kiedy złapać ten sekundowy błysk w oku czy niepozorną interakcję z Tobą.

Smaczki, zabawki i rytuały

Warto mieć pod ręką:

• ulubione przysmaki (jeśli Twój kot je lubi),

• wędkę, piórko, piłkę – cokolwiek, co budzi jego zainteresowanie,

• kocyk, legowisko albo poduszkę, gdzie zwykle śpi.

Nie chodzi o to, żeby kota „nakręcać” – tylko o to, by sesja przebiegała w naturalny sposób, z przestrzenią na jego reakcje.

Nie zmieniaj rutyny

W dniu sesji najlepiej utrzymać normalny rytm – bez przemeblowań, kąpieli „na błysk”, ani innych atrakcji. Koty kochają przewidywalność. Spokój w domu = większy komfort w czasie sesji. Jeśli dokonujesz jakichkolwiek przemeblowań, najlepiej to zrobić kilka dni przed sesją. Podczas konsultacji sobie wszystko omówimy 🙂

Jak przygotować mieszkanie?

Nie musisz robić generalnych porządków. Serio. Ale dobrze:

• odsunąć rzeczy z parapetu, jeśli Twój kot lubi tam leżeć,

• delikatnie ogarnąć kanapę, łóżko czy podłogę – szczególnie tam, gdzie kot bywa,

• wpuścić jak najwięcej światła – zdjęcia przy naturalnym świetle są najpiękniejsze.

Jeśli masz ciemne mieszkanie – daj znać wcześniej, zabiorę odpowiednie oświetlenie.

Jak wygląda sama sesja?

1. Wejście i adaptacja

Po przyjściu daję kotu przestrzeń – pozwalam się obwąchać, oswoić z dźwiękiem aparatu, z moim ruchem. Często przez kilka minut tylko obserwuję. Nie zaczynam od „ustawiania”. Dla mnie najważniejsze to zbudować zaufanie.

2. Zdjęcia kota

Fotografuję kota w jego rytmie – gdy śpi, patrzy przez okno, przemyka między meblami, tuli się do Ciebie. Używam obiektywów, które pozwalają pracować z dystansu, by nie ingerować zbyt mocno.

3. Zdjęcia z Tobą (jeśli chcesz)

Jeśli marzysz o wspólnych kadrach – totalnie za tym jestem. To mogą być przytulasy na kanapie, czytanie książki z kotem u stóp, wspólne leżenie w słońcu. Warto założyć coś wygodnego, co pasuje do Waszego stylu – bez „stylizacji na siłę”.

A co jeśli… kot się schowa?

To normalne. Niektóre koty potrzebują więcej czasu – i ja to rozumiem. Nie przychodzę z presją, nie robię nic na siłę. Czasem wystarczy poczekać. A czasem trzeba zdjęcia rozłożyć w czasie. Wszystko zależy od kota. Dostosowuję się.

Co dalej po sesji?

Po sesji przygotowuję podgląd zdjęć – wybierasz swoje ulubione kadry do obróbki. Otrzymujesz ode mnie gotowe, wysokiej jakości zdjęcia – do pobrania, wydruku, oprawienia lub podzielenia się z bliskimi. Wszystko spokojnie, bez pośpiechu.

Podsumowanie

Sesja zdjęciowa z kotem – w domu albo w studio – w Łodzi lub w Warszawie (a może innym mieście? Już nie raz jechałam specjalnie nawet nad polskie morze, po to aby sfocić kocie piękności!) to nie tylko pamiątka. To sposób na zatrzymanie tego, co codzienne i piękne: rytuałów, spojrzeń, obecności. Twój kot nie musi pozować. Wystarczy, że będzie sobą – a ja zadbam o resztę.

Jeśli masz pytania, chcesz dopytać o szczegóły lub umówić się na sesję – napisz do mnie. Zrobię wszystko, by ta sesja była dobra dla Twojego kota i dla Ciebie.